Użytkuję Motorolę Defy od ok. 4 miesięcy, ale już zdążyłem z nią trochę przeżyć... Popijawy, treningi, góry... Jak już ktoś wspomniał: telefony na Androidzie są zajebiste poza jednym wyjątkiem: baterią. Niestety, jeżeli chcemy posiadać multimedialny kombajn musimy liczyć się z dużym poborem energii. Ten możemy ograniczać w przeróżne sposoby, ale niestety kosztem tego musimy rezygnować z pewnych aplikacji, udogodnień, itp...
Dla osób, które zastanawiają się nad kupnem telefonu:
1. Włóżcie między szuflady mit o jego wodoszczelności! Owszem, na necie znajdziecie masę filmów nakręconych przez ludzi wkładających Defy do szklanki wody. Działa? no wyświetlacz niby świeci, więc jest ok... Ale wiadomo, że i tak pod wodą nie wykonamy żadnej operacji. A co więcej: producent nie daje gwarancji na zalanie telefonu :-)
2. Telefon przeżyje opady deszczu, nawet dosyć dużej ulewy, ale nie nastawiajmy się na jakiekolwiek korzystanie z niego w tym momencie :-) Niestety z racji tego iż jest to ekran pojemnościowy, każda spadająca kropla traktowana jest niczym dotknięcie palcem... W momencie kiedy kropel tych spada wiele - telefon bardzo łatwo się wiesza ;-)
3. Odporność jest jego wielką zaletą. Miałem go w spodniach, w kieszeni podczas marszudy przez Orlą Perć. Żaden pokrowiec, żaden ochraniacz - zupełnie nic. Kieszeń w spodniach Quechua Forclaz 900

Zdało egzamin? Panie... Jeszcze jak! żadnej rysy, żadnego pęknięcia, żadnych luzów na obudowie. A muszę Wam przyznać, że telefonu wcale nie staram się szanować - po to go kupiłem. Nie bawi mnie traktowanie słuchawki jak jajka.
4. Bateria trzyma ch**owo ;-) Jeden dzień na WiFi, trochę muzyki, trochę rozrywki i wieczorem trzeba ładować znowu. Chociaż w góry, kiedy nie miałem żadnego dostępu do prądu przez 3 dni znalazłem sposób: tryb samolotowy. Do sieci logowałem się 2, 3 razy dziennie, aby sprawdzić czy są jakieś smsy, połączenia, maile. Do tego przygasiłem maksymalnie wyświetlacz i 3 dni przeżył. Jak na telefon z androidem - wyśmienicie.
Szczerze polecam osobom, które godzą się na cowieczorne ładowanie baterii! I nie mówię tego ironiczne, bo ja naprawdę jestem zadowolony. Wgrałem nieoficjalny ROM MIUI POLSKA, ale chyba zdecyduję się na CyanogenMod - Doczu wspomniał o długiej pracy baterii
