A niech tam, nudzi mi się:
Policz sobie - palnik wielopaliwowy + butelka z pompką + butelka na paliwo dają razem ok. 900? gram.
Palnik gazowy ważyć potrafi 25g, a największy kartusz 200. Razem mamy 225g.
I teraz zsumuj paliwo. 450g gazu vs 1,7x więcej paliwa ciekłego. Jaki wynik? 450 kontra 750g? Przy podwojonej ilości paliwa różnica wzrasta jeszcze bardziej.
Na koniec wszystko zsumuj, a uzyskasz wynik
675g vs 1650g.
Do powyższych obliczeń wykorzystano średnie dane zużycia paliwa oraz wagę zestawu Multifuel (670g) z najmniejszą butelką Primusa (123g). Wagi palniczka gazowego i największego kartusza zmierzone osobiście. Widzisz różnicę? 675g przeciwko 1650g. Przy podwojonej ilości paliwa będzie to odpowiednio 1325g i 2400/2450g
Co daje nam zatem zakup za 40zł i zabranie ze sobą palniczka gazowego? A no oszczędności paliwa o których napisał Kuzon (i wbrew pozorom wagi o czym za chwilę), a ja po przecinku (którego nie raczyłeś zacytować) dodałem uniwersalność zestawu
na przyszłość.
Jak to wagi? Takto, Wybierając palnik tylko na paliwa płynne nie trzeba szukać wersji palącej także gazem, bo gaz nam załatwi ergonomiczny palniczek 25g. Co mamy na rynku? MSR WHISPERLITE o wadze 470g wraz z pokrowcem i osłoną (przypomnę, iż Multifuel waży 670g paląc także gazem). Jest jeszcze MSR DRAGONFLY COMBO, który z pokrowcem waży ok. 425g. Dla kontry mamy OPTIMUS POLARIS OPTIFUEL o wadze zestawu 560g czyli też więcej niż te MSRy + 25g gazowca.
Suma summarum nie opłaca się jakakolwiek inwestycja w wielopaliwowca palącego także gazem, bo o ile na tym jednym wyjeździe będzie super z powodu braku dostępności gazu, o tyle w pozostałych wyjazdach gdzie ten gaz będzie dostępny, zaczniemy dźwigać kilogram nadbagażu i litr zbędnej objętości.
Dla tego gdybyś kolego czytał ze zrozumieniem od początku, to zauważył byś moje zdanie napisane niemal na wstępie:
Natalka, no to jak nie ma dostępności do gazu, to trudno o jakąś alternatywę poza tymi, co Agnieszka wymieniła.
Kupno tylko na ten jeden wyjazd wielopaliwowca jest delikatnie mówiąc dyskusyjne i warto przemyśleć inne opcje gotowania, które pewnie wyjdą i lżej i znacznie taniej. Z automatu nie wykazuje to jednocześnie, iż kuchenki paliwowe są złe, mają swoje zalety, ale tylko w pewnych okolicznościach przyrody. Niestety jednocześnie ich wady są tak ogromne, że poważnie trzeba się zastanowić nad inwestycją w ten rodzaj palnika i ewentualnego zakupu dokonać całkowicie świadomie, a nie na zasadzie bierz, bo mi wożenie rowerem 60kg i elektrowni atomowej nie przeszkadza.
Aaa, oczywiście że można iść na całość i za ok. 1000zł zakupić zestaw w oparciu o Primusa Omnilite Ti o wadze niespełna 500g wraz z butelką. Eee, co to 1000zł na raz

Napisałem też o wysyłce pocztowej kartuszy. Nasza koleżanka forumowa robiła sobie depozyty właśnie wysyłkowo i w NZ i w US, czy słała także kartusze odbierając paczki w placówkach pocztowych? Może jest taka możliwość i wystarczy paczkę nadać na placówkę poczty w miejscowości przylotu i tam ją odebrać? Coś na zasadzie naszego odbioru w punkcie.