Przeleciało kupe czasu i w koncu udało mi sie założyc nerke

poraz pierszy

. W sobote wieczorkiem zapodałem sobie na biegóweczki do mojego (jedynego) ;)ulunbionego, ciekawego miejsca w Bytomiu gdzie moge sobie posmigac na narciochach biegowych czyli Dolomity

. W nereczke wsadziłem:
- termos 0,5 litra
- aparat,
- gps,
- pokrowiec na biegówki
- okulary, chyba tyle

poraz pierwszy używałem takiej dużej tobry biodrowej, wczesniej używałem malej nerki przy smiganiu na rowerku ale nie mozna tego porównac z deuterem.
Wrażenia?
bardzo fajne, wygodne rowiazanie na biegówki , wszystko sie tam mieści. Nie krepuje ruchów.