Ja też się zastanawiałem swego czasu nad loggerem, ale zarzuciłem temat kilka lata temu, kiwając się nad którymś Pentagramem.
Teraz przy okazji GSB temat wrócił i kwestia zasilania najbardziej mnie frapuje. Albo akku od Nokii, albo bateria bądź akumulator AAA. To ostatnie rozwiązanie by mi bardziej odpowiadało, jako że baterie AAA kupiłem kiedyś za grosze (były po terminie, - wziąłem trzy kartoniki) i mam do czołówki, gdzie świecą jak nowe. Mam jeszcze dwa komplety po trzy sztuki akumulatorów Eneloop AAA, więc na brak źródeł zasilania nie mogę narzekać. Na szczęście ich waga nie dobija, więc zabranie nawet kilkunastu nie obciąża mnie zbytnio. Jak jeszcze zmontuję ładowarkę słoneczną, będę w tej kwestii samowystarczalny.
Podobny plus byłby z akumulatorami do Nokii, zwłaszcza, gdyby był do tego kompatybilny telefon.
Ważne, by urządzenie miało wymienny akumulator, bo po pierwsze - nie ma jak po wyczerpaniu wymienić, a nie zawsze i nie wszędzie można urządzenie doładować, no i jak jego żywot dobiegnie końca, to trzeba zaopatrzyć się w śrubokręt, młotek i zdolności manualne...
Wnętrzności obu Holuxów są bardzo podobne, M-1000C ma podobno nowszy chipset, ale M-241 nie jest pod tym względem wiele słabszy, bo na innych forach nie ma narzekań na niego. Mają po 2MB wbudowanej pamięci, więc punktów można nazbierać tyle samo.
Istotne, że w Holuxach można ustawić co jaki czas albo co jaki dystans mają zapisywać punkt trasy i tym samym ustalić rozdzielczość znakowania przebytej trasy.
Mi się akurat bardziej podoba M-241, a jego LCD i wyświetlane dane, można skorelować z mapą (jeśli ma wystarczającą skalę - co najmniej 50.000 albo lepiej 25.000) - i już jako-tako a nawet całkiem nieźle można nawigować, albo - jak napisał Atanor - podać te dane ratownikom.
Przy odrobinie treningu, M-241 i dobra mapa, to całkiem wystarczający zestaw do nawigacji w warunkach awaryjnych.
EDYTA: M-241 jest zasilany z jednego ogniwa AA, a nie AAA jak błędnie napisałem. W sumie o tyle lepiej, że AA ma większą pojemność.