Alpacka raft wstępna ocena.
Mam Yaka,
https://www.alpackaraft.com/index.cfm/store.catalog/Packrafts/YukonYakz pełnym fartuchem
https://www.alpackaraft.com/index.cfm/store.catalog/Spray-Decks/Cruiser-Spray-Deck i komorą wewnątrz burt na dwa suche worki
https://www.alpackaraft.com/index.cfm/store.catalog/Cargo-Fly/CargoFlyWiosła starałem się wybrać jak najlżejsze i nabyłem dwa rodzaje węglowych skladanych, jedne nakładane na kijki turystyczne.
Teraz już wiem , że na górską rzekę mają za małe pióra. Da się pływać, ale będę chciał dorobić większe na to samo mocowanie.
Materiał - moim zdaniem bardzo wytrzymały - wczoraj wjechałem na blachę słowackiego pomostu i na szczeście cały.
Bardzo wygodny i nadaje się na długie pływanie. Pompowane podparcie pod plecy, dobry poddupek.
Fartuch zaciągnany z jednej , prawej strony, bo z lewej jest klapa wyjścia awaryjnego, do zerwania całego fartucha, gdy trzeba się uwolnić.
Fartuch podchodzi pod pachy i ma pompowany wałek na brzuchu odbijający wodę.
Stabilność- pierwsze wrażenie - sportowy kajak jedynka - czyli można kichnąć i się wy---lić,
ale po chwili zrozumiałem, że balony burt dają świetną stabliność.
Najgorsze miejsce na Dunajcu to tor kajakowy w Krościenku obok wyspy- wąsko, duże kamienie itp.
Połamałem tam duży kajak. Alpacka dała radę. W niedzielę była duża woda to w pewnym momencie nakryłem się nogami ( zrobiłem świecę) , ale obciażyłem tył i ponton wrócił do poziomu.
Pompowanie - pierwsze pompowanie robi się workiem - patent równy wynalezieniu koła. Mi zajmuje to około 10 minut i potem kilka dmuchów w ustnik- max 30 sekund.
Niestety dodmuchiwanie w spływie jest trudne, trzeba się rozpinać z fartucha.
Muszę zrobić przedłużkę.
Zabawy cdn :-)