Cześć. Ostatnio trochę rozpędziłem się w temacie o linach i wywołałem dyskusję na temat ATC Guide oraz Reverso 4. Po zapoznaniu się ze zdaniem innych forumowiczów zdecydowałem się na ATC Guide. Następnie trafiłem na ten temat i dwa urządzenia, które zwróciły moją uwagę. Chodzi mianowicie o Mammut Smart Alpine oraz Edelrid Mega Jul.
Wspinam się na hali od około półtora miesiąca. Teraz w maju będę robił pierwszy kurs (wspinaczka po drogach ubezpieczonych) i mam zamiar przez cały sezon ćwiczyć zdobyte umiejętności w hali oraz przede wszystkim w skałkach. Zaznaczam, że będę się wspinał z osobami na moim (zerowym

) poziomie i na pewno będziemy ćwiczyć odpadanie z asekuracją dolną oraz wszystkie inne rzeczy, których się nauczę na kursie.
Ale do sedna. Moje pytanie brzmi jaki przyrząd do asekuracji polecilibyście mi? BD, Mammut, czy Edelrid. Chyba, że jest coś innego godnego polecenia w tej cenie? Przyrząd będzie pracował zarówno ze statykami jak i dynamikami o różnych średnicach, a w przyszłości (maksymalnie za dwa sezony) również z linami połówkowymi o ile się jeszcze nie rozleci.
PS Dodam, że ważę 50kg (myślę, że niedługo co nieco nabiorę masy

). Tak więc praktycznie każdy jest ode mnie cięższy o te minimum 10-20kg.