Kurna, nigdy bym nie wpadł na pomysł, że o brud może chodzić, ale w sumie jest to racja.
Ta woda nie gromadziła się tylko zimą, na jesień także, w dodatnich warunkach. Tam musiał występować punkt skraplania wody. Wiesz, być może ten kolega jakiś dziwny jest, nie wiem, sika pod siebie czy jak?

W każdym bądź razie zjawisko występowało tak często, że zrezygnował z zabierania Z-Lita kosztem samopompki z Lidla. Z drugiej strony jeśli na Paklonie tego nie miałeś, a tam też są rowki, to można przypuszczać, że w lego to u ciebie nie wystąpi.