forum.outdoor.org.pl
OUTDOOR => GÓRY, WSZECHŚWIAT I CAŁA RESZTA => Na wodzie i pod wodą => Wątek zaczęty przez: tp w Wrzesień 28, 2009, 22:26:08
-
Najpierw była informacja - pusto, odludnie, trochę dziko.
Wybraliśmy się na rzeczkę przepływająca przez były radziecki poligon. Początek 3km od granicy z Ukrainą. Potrzebne pozwolenie.
Postanowiliśmy jednak zaryzykować. Start - wieś Dzierżyńsk i pierwsze miłe zaskoczenie. Drewniane domki jak z bajki. Nawet pieńki pod ławkami pomalowane.
(http://lh6.ggpht.com/_4yFBCpua5n0/Sr-JvNc2wHI/AAAAAAAAJJk/FOYmEl9YYew/s640/CIMG3571.JPG)
Ludzie życzliwi, prawie pokłócili się kto ma nas zawieść nad Stwigę.
Padło na Jurę, dowiózł samochodem, doradził szybko zmykać poza strefę graniczną.
Niestety, skompromitowałem siebie i polską nację, poczęstowałem wódką, skończyło się na litrze. Ja padłem, Jura świeży i rześki odjechał. Może troszkę mnie tłumaczy zupełnie pusty żołądek i nieprzespana noc. Nocowaliśmy w strefie.
Rzeczka tak jak poinformowali miejscowi okazała się wyjątkowo płytka, cóż pozostało, kajak na hol i zmykaliśmy z zakazanej zony
(http://lh5.ggpht.com/_4yFBCpua5n0/Sr-KJsIXp0I/AAAAAAAAJKI/c8gsT3sSRr0/s640/CIMG3582.JPG)
liczne zwalone drzewa
(http://lh5.ggpht.com/_4yFBCpua5n0/Sr-KkCrNE9I/AAAAAAAAJKo/pKQbPb2F6Fw/s640/CIMG3595.JPG)
zdarzyło się przedzierać przez trzciny
(http://lh3.ggpht.com/_4yFBCpua5n0/Sr-LXLz7p9I/AAAAAAAAJLo/gddWqeOn5QQ/s640/CIMG3620.JPG)
aby nie było nudno
(http://lh5.ggpht.com/_4yFBCpua5n0/Sr-LpXXgitI/AAAAAAAAJL8/oLWUr3WI0z8/s640/CIMG3626.JPG)
dla tych wieczorów tu byliśmy
(http://lh4.ggpht.com/_4yFBCpua5n0/Sr-MT-8tOLI/AAAAAAAAJMw/9Ek_knUB3GU/s640/CIMG3646.JPG)
to zrobiło wrażenie; najprawdziwsze barcie
(http://lh6.ggpht.com/_4yFBCpua5n0/Sr-QcZrFcrI/AAAAAAAAJRQ/4P2dm_Nt7S0/s512/CIMG3769.JPG)
tak lubię - pusto i ładnie
(http://lh4.ggpht.com/_4yFBCpua5n0/Sr-QpRjTK3I/AAAAAAAAJRk/86AWNZndjjY/s640/CIMG3775.JPG)
(http://lh6.ggpht.com/_4yFBCpua5n0/Sr-QtBc2F3I/AAAAAAAAJRo/nfPYabkWi-M/s640/CIMG3776.JPG)
(http://lh5.ggpht.com/_4yFBCpua5n0/Sr-R-Cgd5XI/AAAAAAAAJTY/5IJK6tZXZew/s640/CIMG3813.JPG)
trawka jak złote runo
(http://lh6.ggpht.com/_4yFBCpua5n0/Sr-ScPcuUfI/AAAAAAAAJUA/XasDzWA3A5U/s640/CIMG3825.JPG)
Dwa razy spotkaliśmy kłusowników, jednego właśnie tu, nie był zadowolony
(http://lh4.ggpht.com/_4yFBCpua5n0/Sr-S2XuvunI/AAAAAAAAJUk/8n2-pljQjtU/s640/CIMG3839.JPG)
jak co wieczór, jest gdzie usiąść, będzie co zjeść; ziemniaczki pieczone z cebulką i masełkiem, nasze ulubione danie
(http://lh4.ggpht.com/_4yFBCpua5n0/Sr-UvaibPII/AAAAAAAAJXE/qm_PPStMBK8/s640/CIMG3891.JPG)
-
kończyło się na litrze. Ja padłem, Jura świeży i rześki odjechał
:D
widzę na fotce z holowanym kajakiem, że zestaw naprawczy też był... :P
rzeczka nie wygląda na jakąś rwącą, jaki dystans pokonaliście?
-
Kurcze stary - powiem Ci, że bardzo ciekawa relacyjka, no i niegłupi pomysł z tymi klimatami wschodnimi.
-
Nurt zbyt bystry nie był, ale spoko robiliśmy ponad 20km dziennie jak nam się chciało.
W sumie troszkę ponad 100. Jeden dzień przeznaczyliśmy na wycieczkę pieszą.
Tak zasobnej i ładnej Białorusi nie spodziewałem się. Wszystko zadbane, wypicowane, czyściutko. Tylko nad wodą przy wsiach śmieci.
Biedy nie widać, wracaliśmy ze wycieczką szkolną, dzieci jak wszędzie, zajadają się czipsami, piją sprajty, gadają przez komórki.
Obudziłem się pod W-wą. Wyjrzałem Sulejówek, wiata na peronie ohydna, jak zresztą wszędzie. Tam w najmniejszej dziurze wiaty, sraczyki czyste, odmalowane.
Czekam na autobus w W-wie, ścisłe centrum, Mariot z jednej strony, Dworzec Centr z drugiej i czuję się swojsko, wszystko zaplute, śpiący pijak.
Stali obok Rosjanie, zaskoczeni komentują, ja mocno się zawstydziłem, naprawdę nie mamy powodów do dumy.
W sobotę mam nadzieje wyjechać w Gorgany, będę mieć porównanie z Ukrainą.
-
Byłem na białorusi 10 dni, jak się wjedzie gdzieś głębiej - oddali od "turystycznej" części bywa ze bieda aż piszczy. Tak to jednak pozytywne zaskoczenie.
Miłośników wdzięków ukrainek ostrzegam przed białorusią - można się kontuzji kręgosłupa szyjnego nabawić ;)
-
o ja pierdziu - pięknie! (album widziałem) pogratulować spływu :)
-
Miłośników wdzięków ukrainek ostrzegam przed białorusią - można się kontuzji kręgosłupa szyjnego nabawić ;)
Tak głęboko wszedłeś w te sprawy ??? ;D
-
od kręcenia na boki ;D
-
eee ale to przyjemny uraz ;D
-
ależ fantastyczna wycieczka
a możesz dać link do wszystkich zdjęć?
-
Iwona, wystarczy pomyszkować http://picasaweb.google.pl/tadekperek6/200909_1926Stwiga?feat=embedwebsite# ;D
-
jestem dobra w chodzeniu na tak zwaną łatwiznę
także dziękuję crimson :D
-
Tadeusz super, warto by się wybrać.
Czy ta 1/5 trasy z laczka spowodowana była gumotexem (worzywo da radę)? Czy niskim stanem?
-
Gumotex ok, jak zwykle się sprawdził. Problemem był niski stan wody spowodowany trwającą tam suszą.